Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Blue Giant

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Windir 27.03.2024 23:33
    9+/10
    Lubię jak muzyka mnie zmęczy psychicznie. Pochłonie całego. Zero myślenia, dużo emocji. To męczy, ale i odpręża w specyficzny sposób. Jazz się jak najbardziej nadaje do takiego słuchania. Jazzu słucham raczej jak przypadkiem trafie, czy akurat będzie pod ręką soundtrack do czegoś w tym klimacie. Na co dzień preferuje raczej negatywne emocje w muzyce.

    Film o zespole jazzowy: trzy osoby w składzie, brak wokalu, dużo solówek/improwizacji.  kliknij: ukryte 

    Minusy:
    - Brzydkie CGI i może te nie do końca potrzebne  kliknij: ukryte 
    - Zaczyna się generycznie kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + Bardzo dużo muzyki. Jak sobie przypomnę nie tak dawno obejrzany Sound! Euphonium: Ensemble Contest Arc to aż przepaść. Na szybko podliczyłem to ponad 20 minut występów oficjalnych/koncertowania na ekranie. W pełni zagranych utworów. Wszystkie utwory na potrzeby anime napisane przez Hiromi Uehare. Do tego oczywiście dużo ćwiczeń w samotności, dużo wspomnień muzycznych członków zespołu czy granych tylko fragmentów.
    + Seria nie stawia na dobre/poprawne zagranie czegoś (jak to w szkolnych seriach), tylko na emocje, improwizacje, reakcje publiki. Są malutkie kluby, z początku mizerna publika, czyli tak jak być powinno.
    +  kliknij: ukryte ! O jakie dobre!

    I do tego bardzo solidne zakończenie. Kurde chciałbym zobaczyć kolejne filmy na podstawie mangi. Materiału jest już sporo: Blue Giant Supreme i Blue Giant Explorer napisane i skończone, a Blue Giant Momentum wychodzi.

    Smutne, że tylko tyle ocen i komentarzy pod taką perełką.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    .. Nominacja do anime awards 2024.. 30.01.2024 17:08
    Dobry seans filmowy, który bym ominęła. Gdyby nie...
    Jazz, jazz i jazz. Ale nie tylko. Historia młodego pasjonata saksofonu i jazzu i wycinek jego drogi.
    Z pozoru kolejna obyczajówka o nastolatku z marzeniami.

    Zaczyna się bardzo skromnie. Gdybym przerwała seans po pięciu, czy nawet piętnastu minutach, moja ocena byłaby zaniżona. Ale z każdą minutą coraz mocniej ten film mnie przy sobie zatrzymywał. To dla mnie rzadkość, gdy anime zaczyna robić wrażenie realnego seansu.

    Wielka szkoda, że nie mogłam obejrzeć tego w kinie.

    Od 5/10 do conajmniej 9/10. Kawałek obyczajowych okruchów życia z pasją. Dodatkowy punkt za jazz i subiektywny, nareszcie emocjonalny odbiór.

    Film nie tylko dla wielbicieli realizmu w anime.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime