x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Sokushi Cheat ga Saikyou Sugite, Isekai no Yatsura ga Marude Aite ni Naranaindesu ga
A
Bez zalogowania
28.03.2024 11:56 Ważne są intencje
Zrobili twórcy parodię przeróżnych isekai i fantasy, dodali multum czarnego humoru grającego jeden „gag” niczym zdarta płyta, oraz okroili do niemożliwości fabułę.
Tak oto powstał nastolatek z zabójczym skilem.
Do 6ego odcinka wiele razy chciałam przerwać seans, (przysypianie w trakcie mówi wszystko), jednak ciekawość zakończenia zwyciężyła.
Czy było warto? Kilka razy się zaśmiałam, oraz dostałam głównego bohatera z inną niż zazwyczaj percepcją tego, co słuszne. Mam też wrażenie, że wrzucono tu także motyw biblijnej apokalipsy.
kliknij: ukryte No i jakoś przypasowała mi główna para Jedynie zakończenie było takie hmm, ale to już co komu pasuje ;)
Do tego kliknij: ukryte częściowe zaprzeczenie twierdzenia, że Non Hercules contra plures, ale też pokazano, że „wespół wzespół” czasami się sprawdza, nawet przy mega bohaterze i w nieidalnym delikatnie mówiąc składzie.
Przyjemność z seansu oscylowała miedzy 5/10 a 7/10
Motywy, postacie i wątki może nie wszystkie wykorzystano do sparodiowania, ale pewnie trzeba by zrobić serial 24 odcinki i mieć (być może) więcej materiału źródłowego.
Na pewno jest to odrobinę inna wariacja na temat OP bohatera w Isekaju.
To jedno z tych adaptacji, która nie wiadomo dlaczego została przeniesiona na ekran.
Pamiętam, że manga była równie… myląca, bo czytelnik nie wie czy spodziewać się krawędzi, komedii, czy fantasy na dłuższą metę no ale nie cenzurowali niczego na maxa, jak tutaj, tak więc tam przynajmniej było trochę gore'a.
Kontrast pomiędzy bohaterami był znacznie bardziej odczuwalny.
To jest dziwna produkcja i równie dziwny materiał źródłowy (w negatywnym tego określenia znaczeniu), nie wiem czego się po tym spodziewać treściowo ale wiem tyle, że to nie będzie na pewno nic wyższych lotów, nawet jak na isekai.
Przyjdzie czas to na pewno będzie to jeden z łatwiejszych dropów.
Saarverok
26.01.2024 21:14 Re: ep 1
Ja jakoś to oglądam, jest głupie, ale strawne i momentami groteskowo śmieszne. Ale po prostu mam chęć na odmóżdżacze i jakoś ten toleruję, chociaż fabuła poetycko ujmując wypróżniła się dwójką po pierwszym odcinku. Bo jak długo można ciągnąć gag o tym, kliknij: ukryte że typ zabija wszystko myślą i nikt chyba nie wynalazł w tym świecie idei broni palnej lepszej niż łuk, chociaż z drugiej strony mają miasto na podstawie nowoczesnego Tokio z koleją etc. i jakoś nie przyszło im do głowy, że skoro koleś jest tak ultra niebezpieczny to może hej, warto ustawić snajpera na dachu i go po prostu zestrzelić? Lepiej nasłać na niego armię zombiaków? Dla mnie jest to słabe, jak tak guano trafia do produkcji to chyba też zacznę rysować chińskie bajki, bo widzę że łatwy pieniądz idzie jak każdą głupotę można wkleić a i tak to zekranizują xD
Noone
21.03.2024 18:27 Re: ep 1
Przecież snajpera też wysłali, bez efektu :-)
Generalnie w mandze lepiej opisali wątek wynajętego zabójcy, on próbował różnych metod, ale żeby się samemu nie narazić.
Generalnie konkluzja była taka że nawet jak nie było świadomej chęci zabicia, ale działanie zagrażało bohaterowi, to on reagował i zabijał.
Ważne są intencje
Tak oto powstał nastolatek z zabójczym skilem.
Do 6ego odcinka wiele razy chciałam przerwać seans, (przysypianie w trakcie mówi wszystko), jednak ciekawość zakończenia zwyciężyła.
Czy było warto? Kilka razy się zaśmiałam, oraz dostałam głównego bohatera z inną niż zazwyczaj percepcją tego, co słuszne. Mam też wrażenie, że wrzucono tu także motyw biblijnej apokalipsy.
kliknij: ukryte No i jakoś przypasowała mi główna para
Jedynie zakończenie było takie hmm, ale to już co komu pasuje ;)
Do tego kliknij: ukryte częściowe zaprzeczenie twierdzenia, że Non Hercules contra plures, ale też pokazano, że „wespół wzespół” czasami się sprawdza, nawet przy mega bohaterze i w nieidalnym delikatnie mówiąc składzie.
Przyjemność z seansu oscylowała miedzy 5/10 a 7/10
Motywy, postacie i wątki może nie wszystkie wykorzystano do sparodiowania, ale pewnie trzeba by zrobić serial 24 odcinki i mieć (być może) więcej materiału źródłowego.
Na pewno jest to odrobinę inna wariacja na temat OP bohatera w Isekaju.
ep 1
Pamiętam, że manga była równie… myląca, bo czytelnik nie wie czy spodziewać się krawędzi, komedii, czy fantasy na dłuższą metę no ale nie cenzurowali niczego na maxa, jak tutaj, tak więc tam przynajmniej było trochę gore'a.
Kontrast pomiędzy bohaterami był znacznie bardziej odczuwalny.
To jest dziwna produkcja i równie dziwny materiał źródłowy (w negatywnym tego określenia znaczeniu), nie wiem czego się po tym spodziewać treściowo ale wiem tyle, że to nie będzie na pewno nic wyższych lotów, nawet jak na isekai.
Przyjdzie czas to na pewno będzie to jeden z łatwiejszych dropów.
Re: ep 1
Re: ep 1
Generalnie w mandze lepiej opisali wątek wynajętego zabójcy, on próbował różnych metod, ale żeby się samemu nie narazić.
Generalnie konkluzja była taka że nawet jak nie było świadomej chęci zabicia, ale działanie zagrażało bohaterowi, to on reagował i zabijał.