x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Już pierwszy sezon miał swoje problemy, tu, okazuje się, że seria nie miała żadnego przełomowego motywu albo tym bardziej celu. Od to, generyczne szkolne anime, które ciekawy motyw, zamieniło w nijaki.
Problemem na pewno jest tu szybkie wspinanie się w hierarchii głównego bohatera przy jednoczesnym braku uczucia postępu. Właśnie w wątku z Eriką, tak się kręci, coś robi, ale w zasadzie, jedyna która tu pokazała pazury i wykorzystała sytuacje, była Aoi.
Więc nie czuć, że coś się zmienia, a mimo to, się zmienia.
Po drugie Aoi… no jeśli to nie jest główna złą tej serii, to nie jestem w stanie wytłumaczyć jej poczynań.
A
MrParumiV18
29.03.2024 20:09 Jaku-chara Tomozaki-kun 2 po 13 odcinku (koniec)
Kurcze no… bawiłem się naprawdę świetnie, nawet chyba lepiej niż w pierwszym sezonie, ale… czuje dziwne uczucie, taki niedosyt połączony z lekkim rozczarowaniem. Czuję, jakby ostateczna konkluzja tego sezonu okazała się w gruncie rzeczy taka sama jak w sezonie pierwszym, a liczyłem na jakąś zmianę. kliknij: ukryte Rywalizacja bohaterek dawała pewne nadzieje, tym bardziej, że o wiele bardziej polubiłem Mimimi, ale niestety finalnie znowu miałem pecha, chociaż uważam iż to lepszy wybór dla samego Tomozakiego. Plus za duży rozwój postaci pobocznych, lecz z drugiej strony szkoda, że nadal odpowiedź na kluczowe pytanie serii pozostaje nieznane i ciekaw jestem kiedy ono padnie. Przed ostatnim odcinkiem wiedziałem jak ocenię tą pozycją, a po obejrzeniu już sam nie wiem… Po prostu czegoś mi zabrakło, tego zaskoczenia połączonego z uszczęśliwieniem mojego gustu, ale w gruncie rzeczy sam autor pierwowzoru pokazuje nam tym epizodem czym się kierował przy wyborze, a dokładniej za pomocą samej sztuki, powieści Kikuchi co ładnie się komponuje z jej relacją z Tomozakim. Czekam na kolejny sezon z zaciekawieniem co pokaże i mam nadzieję, że w końcu dostaniemy coś z przeszłości Aoi, dlaczego jest taka jaka jest i konkretny finał całej opowieści.
A
Sulpice9
21.03.2024 21:31 Pytanie o chronologię - LN vs anime
Pytanie do tych co czytali LN – przyznam, że trochę się pogubiłem, czy segment z kliknij: ukryte Eriką i zawodami szkolnymi na pewno był umieszczony po wydarzeniach z pierwszego sezonu? Staram się jakoś uporządkować dane do recenzji, ale mam wrażenie, że problemy klasowe to jednak powinny być przed konfrontacją Aoi i Tomozakiego z końca pierwszego sezonu. Już we wcześniejszych komentarzach było wspomniane o cięciach i całe zawody zdają się być czymś, co usunięto dla potrzeb pierwszego sezonu.
Niestety, nie znalazłem w internecie satysfakcjonującej odpowiedzi a nie chciałbym napisać głupoty. Czy ktoś może mi pomóc?
Saarverok
29.03.2024 01:27 Re: Pytanie o chronologię - LN vs anime
Po opisach tomów mniej więcej można to sobie ułożyć. Chronologicznie tomami wygląda to tak:
1. Wstęp, pewnie te takie pierdoły jak spotkanie z Aoi, zmiana fryzury itp.
2. Wybory na przewodniczącą z Minimi
3. Wycieczka z ekipą co nocowali w lesie
4. Zawody sportowe i wątek z Eriką
5. Znęcanie się na Hanabi
6. Przygotówka przed festiwalem szkolnym
7. Festiwal kulturowy i zakończenie drugiego sezonu
Pozostałych czterech nie opisuję bo spojlery. Możliwe, że nie było jednak twista, chociaż ja miałem wrażenie, że część rzeczy z szóstego dali na koniec pierwszego sezonu, ale to mogła być moja percepcja. Także tego, co do zasady się w miarę zgadza :)
Sulpice9
29.03.2024 08:58 Re: Pytanie o chronologię - LN vs anime
O matko, to ten kliknij: ukryte bajzel fabularny to jednak radosna twórczość autora? Dzięki za szczegółowy opis ;)
A
Saarverok
2.01.2024 15:51
Tak jakoś mi się przewinęło że ma być teraz drugi sezon, obejrzałem pierwszy i pochłonąłem go jednym ciągiem. Jedna rzecz mnie tylko zastanawia – pierwszy sezon obejmował sześć tomów nowelki, chociaż pewne wydarzenia zostały pominięte. A ostatni wychodzi teraz w styczniu. Także ciekawi mnie, czy wrzucą już całe opowiadanie wraz z zakończeniem, czy będą cofać się do wątków z wcześniejszych części i dostaniemy po prostu okrojoną adaptację nowelki bez zakończenia. Czas pokaże. Szkoda, jakby to tak zostawili że trzeba i tak zobaczyć ostatni tom bo AKURAT wyszedł.
Saarverok
19.02.2024 00:48
No i już mogę sobie sam odpowiedzieć po 7 odcinkach jakby kogoś interesowało. Nie będzie zakończenia nowelki, po pierwszych odcinkach akcja cofa się w chronologii do wcześniejszego tomu i rozwałkowuje go na 4 odcinki. Także o ile na chwilę obecną akcja wraca na właściwy tor, to nie dojedziemy do tomu 12‑go, a raczej zatrzymamy się w okolicach 9‑10. No i pewnie będzie kliknij: ukryte ship MC pokazany, ale nie skończy to głównego wątku.
No i już mogę sobie sam odpowiedzieć po 7 odcinkach jakby kogoś interesowało. Nie będzie zakończenia nowelki, po pierwszych odcinkach akcja cofa się w chronologii do wcześniejszego tomu i rozwałkowuje go na 4 odcinki.
Mnie to bardzo zainteresowało, dzięki :) Właśnie w czasie seansu miałem wrażenie, kliknij: ukryte jakby cały epizod z Eriką był historyjką z poprzednich tomów. Póki co, seans rozczarowujący i, zważywszy na to, że sezon pierwszy miał całkiem sensowne zakończenie – niepotrzebny.
MrParumiV18
19.02.2024 23:25 Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
A ja sobie wejdę z butami w dyskusję i napiszę od siebie proste zdanie. Mi się bardzo dobrze ogląda ten sezon, tak samo dobrze jak poprzedni. Jestem nawet zaskoczony samym sobą jak bardzo mi ten tytuł się podoba. Przede wszystkim wciąga i przez to każdy odcinek ucieka w sekundę. Myślę, że to przez relacje pomiędzy postaciami, albo przez coś czego jeszcze nie jestem wstanie określić.
Sulpice9
21.02.2024 18:58 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
To super! Bez żadnej ironii bardzo się cieszę, że ktoś ma z tego udany seans.
Mnie, niestety, ten sezon nie przekonuje. Tylko nie wiem, czy rozwinąć ten wątek? Bo w sumie już zbieram materiały na recenzję, więc dłuższy komentarz z mojej strony i tak będzie :) Pozdrawiam.
Saarverok
22.02.2024 22:11 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Poza ogólnym rozczarowaniem, że mamy kolejne niedokończone coś co się i tak raczej nigdy nie skończy, bo zostaną może z trzy rozwleczone tomy? No nie no, aż tak źle nie jest, po prostu lubię jak jest szansa, że historia zostanie domknięta. Wyspiarze mają z tym problem, dobrze zaczynają, niekoniecznie potrafią dokończyć. Ale z konkretów to widać rozwój MC, już jest na takim lvl 2 :D natomiast kliknij: ukryte zaoranie Eriki – złoto. Aoi zrobiła to trochę jak taki pająk, utkała sieć różnych zależności i nasgle fatality. Trochę nie rozumiem tylko w tym wszystkim wysiłku, jaki włożył Tomozaki w poprawę PR‑u Hanabi, tak sumarycznie wyszło na to, że albo jego wysiłek był daremny, bo ostatecznie to i tak Aoi wszystko poprowadziła i pewnie outcome byłby identyczny, albo wykorzystała sytuację i wplotła to w swoją intrygę. Tak czy owak nasz Brain doznał spalenia styków, bo sumarycznie nie miał pomysłu na rozwiązanie sytuacji, a i tak się spruł do Aoi za rezultat, gdyż w jego mniemaniu chętnie by jej odjął punkty za styl. Wątek ciekawy, ale nieco chaotyczny imo :D
Sulpice9
22.02.2024 22:55 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Oj, to ja mam z tym więcej problemów. Zdecydowanie więcej.
kliknij: ukryte Przede wszystkim – wspomniałeś o wysiłku Tomozakiego. Sęk w tym, że nie bardzo rozumiem po co były te wszystkie treningi i spotkania, jak Aoi, która wcześniej się wycofała, po prostu stała się serialową Deus ex machiną. Ten segment mógł trwać dwa odcinki i niewiele by na tym stracił. Gdyby włożono ten segment do pierwszego sezonu, to ok – wtedy trochę więcej sensu miałyby późniejsze dobre relacje Tomozakiego z Hanabi i kolegami.
A właśnie, relacje – mam wrażenie, że Fuuka i Tomozaki między sezonami przestali być parą (jak na standardy japońskich szkolnych rom‑komów, to był całkiem zaawansowany związek. Ale tylko jak te standardy :D ). Nie wiem, czy wzięli ich relację 1:1 z LN i nie uwzględnili zmian, czy uznali, że będzie im łatwiej zrobić sobie w ten sposób pomost do drugiej połowy serii, która zapowiada czystej krwi haremówkę?
I ten chaos – po galopującym pierwszym sezonie, nagle mamy stagnację i rozwodnienie wydarzeń, po czym w pół odcinka Aoi wszystkich wyjaśnia. Przez to mam wrażenie, jakby seria była jednocześnie za szybka i za wolna :D
Aha i jeszcze jedna ważna rzecz – na czas konfliktu, który już powinien zainteresować szkolnego pedagoga, jakoś dziwnym trafem nagle zniknęli nauczyciele (by po tym wątku dogodnie wrócić).
Widmo potencjalnego haremu mnie mierzi. Fakt, że nie ogarniam jakim cudem Aoi wydedukowała z prawie niczego, że Fuuka jest do szaleństwa zakochana w Tomozakim wybaczam, bo nasza perfekcyjna licealistka jest trochę karykaturą nastoletniego geniusza, ale to, że chłopak zdobył serce równie zakompleksionej i nerdowskiej dziewczyny jeszcze rozumiem i mogę nawet uznać za realistyczne (z ujęciem proporcji). Natomiast fakt, że Tomozaki lvl.2 może wyrwać każdą laskę najdelikatniej mówiąc do mnie nie trafia :D
Poza tym mam wrażenie, że graficznie jest jeszcze gorzej niż wcześniej (a i pierwszy sezon był w tej kwestii dość słaby), ale kwestie techniczne to już może kiedy indziej. :)
Plusy? Erika – fajnie, że pojawił się ktoś tak uroczo zadufany, że żadne psychologiczne metody w sumie na niego nie działają. Można nie lubić, ale dobrze oddano charakter takiej osoby ;) No i mimo wszystko fajnie się śledzi progres Tomozakiego, nawet jeśli niektóre rzeczy są wybitnie żenujące (dialogi przy jedzeniu ramenu). Cieszy mnie też, że dość rozsądnie zaczyna rozważać, czy jego sensei nie ma przypadkiem osobowości socjopatycznej. Świadczy to o zdrowym rozsądku i samodzielnym myśleniu. Chyba, że coś jeszcze się zdarzy, zostało pięć odcinków.
No, tyle w dużym skrócie ode mnie. :))
Saarverok
23.02.2024 00:08 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Szczerze? Nieźle to przekminiłeś, zawsze ciekawie jest skonfrontować swoje odczucia z kimś, kto też jest w miarę na bieżąco z tematem. Tego z nauczycielami w ogóle nie zauważyłem, faktycznie jest to mocny element japońskiej kultury i pewnie coś by się wydarzyło dużo szybciej, bo tam lubią wbijać wystające gwoździe. Też do mnie nie trafia wizja kliknij: ukryte [/ukrTomozakiego‑podrywacza, w ogóle jakoś chłop trafia do mnie mniej niż w sezonie pierwszym. Tam się uczył skilla, tu już niby skilla nabrał i powinien mieć lepsze rozeznanie, ale to, jak nagle podchodzi do tematu woła o pomstę do nieba. I to każdego tematu, to jest fakt, czuć taką pewną niespójność- jak na kogoś kto z zera totalnego zrobił progres do w zasadzie topki klasowych friendsów ma dalej wyjątkowo niskie mniemanie o sobie, a dla odmiany całe otoczenie ma zaskakująco wysokie mniemanie o nim. Nawet Mizuhara wypunktował, że niby w tej dziewczęcej szkole ma wysokie szanse. Ale tak mi się właśnie jeszcze jedna fajna myśl narzuciła w kontekście ostatniego odcinka – gdzieś tam padła teza, że MC powinien być hiperaktywny i to jest akurat prawda i fajnie, że to poruszyli. Robisz dużo rzeczy i dowozisz – spotykasz wielu ludzi – masz sporo okazji – całkiem przystępnie pokazuje to film z Jimem Carreyem „Jestem na tak” i akurat pod tym podpisuję się rękami i nogami. Robisz dużo rzeczy – masz wiele fajnych możliwości.
Saarverok
23.02.2024 00:14 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
No i chociaż znam zakończenie, to jestem w kliknij: ukryte #MinimiTeam :D
Sulpice9
24.02.2024 10:04 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
A, dziękuję :)
Co do jeszcze poruszonych dwóch kwestii:
kliknij: ukryte
Robisz dużo rzeczy – masz wiele fajnych możliwości.
Jako osoba przez większość życia hiperaktywna mogę się zgodzić, przynajmniej w kwestii poznawania nowych ludzi i otwierania sobie furtek na kolejne zajęcia :D Co do większych szans na zdobycie miłości płci przeciwnej, to już jestem bardziej sceptyczny. Ale każdy przypadek jest inny i każdy ma inne doświadczenia :)
#MinmiTeam :D
OK :D Ja akurat mam problem by analizować ten serial pod takim kątem, może dlatego, że związek dwóch nerdów od początku mi pasował, może dlatego, że pierwszy sezon nie zapowiadał haremówki, a może z powodu tego, że wszystkie bohaterki są narysowane na tym samym szablonie :P.
No nic, mają jeszcze kilka odcinków by się lepiej zaprezentować, na razie z kilku zaklepanych recenzji, ten serial oceniam najgorzej. Szkoda, bo pierwszy sezon, mimo wad, miał w sobie pasję i fajny pomysł.
Problemem na pewno jest tu szybkie wspinanie się w hierarchii głównego bohatera przy jednoczesnym braku uczucia postępu. Właśnie w wątku z Eriką, tak się kręci, coś robi, ale w zasadzie, jedyna która tu pokazała pazury i wykorzystała sytuacje, była Aoi.
Więc nie czuć, że coś się zmienia, a mimo to, się zmienia.
Po drugie Aoi… no jeśli to nie jest główna złą tej serii, to nie jestem w stanie wytłumaczyć jej poczynań.
Jaku-chara Tomozaki-kun 2 po 13 odcinku (koniec)
Pytanie o chronologię - LN vs anime
Niestety, nie znalazłem w internecie satysfakcjonującej odpowiedzi a nie chciałbym napisać głupoty. Czy ktoś może mi pomóc?
Re: Pytanie o chronologię - LN vs anime
1. Wstęp, pewnie te takie pierdoły jak spotkanie z Aoi, zmiana fryzury itp.
2. Wybory na przewodniczącą z Minimi
3. Wycieczka z ekipą co nocowali w lesie
4. Zawody sportowe i wątek z Eriką
5. Znęcanie się na Hanabi
6. Przygotówka przed festiwalem szkolnym
7. Festiwal kulturowy i zakończenie drugiego sezonu
Pozostałych czterech nie opisuję bo spojlery. Możliwe, że nie było jednak twista, chociaż ja miałem wrażenie, że część rzeczy z szóstego dali na koniec pierwszego sezonu, ale to mogła być moja percepcja. Także tego, co do zasady się w miarę zgadza :)
Re: Pytanie o chronologię - LN vs anime
Mnie to bardzo zainteresowało, dzięki :) Właśnie w czasie seansu miałem wrażenie, kliknij: ukryte jakby cały epizod z Eriką był historyjką z poprzednich tomów. Póki co, seans rozczarowujący i, zważywszy na to, że sezon pierwszy miał całkiem sensowne zakończenie – niepotrzebny.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Mnie, niestety, ten sezon nie przekonuje. Tylko nie wiem, czy rozwinąć ten wątek? Bo w sumie już zbieram materiały na recenzję, więc dłuższy komentarz z mojej strony i tak będzie :) Pozdrawiam.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
kliknij: ukryte Przede wszystkim – wspomniałeś o wysiłku Tomozakiego. Sęk w tym, że nie bardzo rozumiem po co były te wszystkie treningi i spotkania, jak Aoi, która wcześniej się wycofała, po prostu stała się serialową Deus ex machiną. Ten segment mógł trwać dwa odcinki i niewiele by na tym stracił. Gdyby włożono ten segment do pierwszego sezonu, to ok – wtedy trochę więcej sensu miałyby późniejsze dobre relacje Tomozakiego z Hanabi i kolegami.
A właśnie, relacje – mam wrażenie, że Fuuka i Tomozaki między sezonami przestali być parą (jak na standardy japońskich szkolnych rom‑komów, to był całkiem zaawansowany związek. Ale tylko jak te standardy :D ). Nie wiem, czy wzięli ich relację 1:1 z LN i nie uwzględnili zmian, czy uznali, że będzie im łatwiej zrobić sobie w ten sposób pomost do drugiej połowy serii, która zapowiada czystej krwi haremówkę?
I ten chaos – po galopującym pierwszym sezonie, nagle mamy stagnację i rozwodnienie wydarzeń, po czym w pół odcinka Aoi wszystkich wyjaśnia. Przez to mam wrażenie, jakby seria była jednocześnie za szybka i za wolna :D
Aha i jeszcze jedna ważna rzecz – na czas konfliktu, który już powinien zainteresować szkolnego pedagoga, jakoś dziwnym trafem nagle zniknęli nauczyciele (by po tym wątku dogodnie wrócić).
Widmo potencjalnego haremu mnie mierzi. Fakt, że nie ogarniam jakim cudem Aoi wydedukowała z prawie niczego, że Fuuka jest do szaleństwa zakochana w Tomozakim wybaczam, bo nasza perfekcyjna licealistka jest trochę karykaturą nastoletniego geniusza, ale to, że chłopak zdobył serce równie zakompleksionej i nerdowskiej dziewczyny jeszcze rozumiem i mogę nawet uznać za realistyczne (z ujęciem proporcji). Natomiast fakt, że Tomozaki lvl.2 może wyrwać każdą laskę najdelikatniej mówiąc do mnie nie trafia :D
Poza tym mam wrażenie, że graficznie jest jeszcze gorzej niż wcześniej (a i pierwszy sezon był w tej kwestii dość słaby), ale kwestie techniczne to już może kiedy indziej. :)
Plusy? Erika – fajnie, że pojawił się ktoś tak uroczo zadufany, że żadne psychologiczne metody w sumie na niego nie działają. Można nie lubić, ale dobrze oddano charakter takiej osoby ;) No i mimo wszystko fajnie się śledzi progres Tomozakiego, nawet jeśli niektóre rzeczy są wybitnie żenujące (dialogi przy jedzeniu ramenu). Cieszy mnie też, że dość rozsądnie zaczyna rozważać, czy jego sensei nie ma przypadkiem osobowości socjopatycznej. Świadczy to o zdrowym rozsądku i samodzielnym myśleniu. Chyba, że coś jeszcze się zdarzy, zostało pięć odcinków.
No, tyle w dużym skrócie ode mnie. :))
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Saarverok i Sulpice9
Co do jeszcze poruszonych dwóch kwestii:
kliknij: ukryte
Jako osoba przez większość życia hiperaktywna mogę się zgodzić, przynajmniej w kwestii poznawania nowych ludzi i otwierania sobie furtek na kolejne zajęcia :D Co do większych szans na zdobycie miłości płci przeciwnej, to już jestem bardziej sceptyczny. Ale każdy przypadek jest inny i każdy ma inne doświadczenia :)
OK :D Ja akurat mam problem by analizować ten serial pod takim kątem, może dlatego, że związek dwóch nerdów od początku mi pasował, może dlatego, że pierwszy sezon nie zapowiadał haremówki, a może z powodu tego, że wszystkie bohaterki są narysowane na tym samym szablonie :P.
No nic, mają jeszcze kilka odcinków by się lepiej zaprezentować, na razie z kilku zaklepanych recenzji, ten serial oceniam najgorzej. Szkoda, bo pierwszy sezon, mimo wad, miał w sobie pasję i fajny pomysł.