Anime
Oceny
Ocena recenzenta
6/10postaci: 7/10 | grafika: 6/10 |
fabuła: 6/10 | muzyka: 5/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Shin Megami Tensei: Tokyo Mokushiroku
- True Goddess Reborn: Tokyo Revelation
- 真・女神転生 東京黙示録
Dwuczęściowa miniseria, nieźle trzymająca klimat gry, z którą była związana. I niestety nieoferująca wiele więcej.
Recenzja / Opis
Akito Kobayashi nie miał w szkole lekko. Z racji delikatnej, dość kobiecej urody, był częstym celem ataków ze strony kolegów. Nieraz zbierał tęgie baty. W dzisiejszych czasach pewnie by trafił do żeńskiej szkoły katolickiej, jak bohater Otome wa Boku ni Koishiteru, ale to jednak seria z innej epoki. Nie zmieniało to jednak faktu, że na nadmiar kumpli nie mógł narzekać. Wyjątkiem był Koujirou Souma, który okazywał mu współczucie i zrozumienie (nie, to nie jest yaoi!). To właśnie Koujirou zaraził Akito swoją pasją – okultyzmem. Nawet gdy Koujirou porzucił już wywoływanie duchów jako niepoważną i niedającą niczego zabawę, Akito nie rezygnował.
Po pewnym czasie drogi obu przyjaciół się rozeszły. Koujirou stał się normalnym licealistą, znalazł sobie dziewczynę, a o dawnym hobby przypominały mu już tylko kurzące się powoli książki na półkach. Ale Akito, boleśnie skrzywdzony przez los, nie tylko nie porzucił okultyzmu, a wręcz przeciwnie – twórczo rozwijał hobby. Połączył go z informatyką, tworząc program do przywoływania demonów, i zawarł pakt z jednym z nich – Gagysonem. W zamian za pomoc obiecał przyzwać na świat króla demonów. W tym celu właśnie wraca do Tokio, gdzie zaczyna szukać odpowiedniej kobiety, gdyż tylko dziewczyna obdarzona odpowiednią mocą umożliwi mu realizację tego celu. Traf chce, że „odpowiednią” okazuje się wybranka Koujirou.
Shin Megami Tensei: Tokyo Mokushiroku to dwuodcinkowa OAV‑ka, luźno powiązana z klasyczną serią gier jRPG z gatunku grozy. Zachowuje ona jednak ten sam charakterystyczny klimat, znany z konsol. Mamy więc mroczny, godny horroru nastrój, przywoływanie demonów za pomocą komputerów, pojedynki z użyciem przywołanych bestii i mocno zagadkową fabułę. Ta ostatnia niestety sprawia wrażenie fragmentu większej całości, wyciętego z kontekstu. Niestety, nie da się ująć dobrej historii w dwa trwające po pół godziny odcinki. O ile początek jest dość klarowny, tak im dalej, tym więcej znaków zapytania, a końcówka, choć w pewnym sensie zamyka historię, nie odpowiada na wszystkie pytania, jakie mogły pojawić się w trakcie seansu.
To jedna z dwóch produkcji powstałych na bazie cyklu Shin Megami Tensei (drugą jest nakręcona niedawno adaptacja gry Devil Survivor 2) potwierdzająca zresztą odwieczną tezę, że niezwykle trudno jest stworzyć dobre anime na bazie gry. Że można, potwierdzają to choćby adaptacje gier z siostrzanej względem Shin Megami Tensei serii Persona. Być może, gdyby Shin Megami Tensei: Tokyo Mokushiroku rozbudować do pełnej, dwunastoodcinkowej produkcji, mielibyśmy do czynienia z czymś faktycznie udanym? Być może… Trzeba bowiem dodać, że anime jest spin‑offem mangi luźno powiązanej fabularnie z grami.
Warto też podkreślić, że o ile próżno w tym anime szukać mitologicznych nawiązań, które w grach z tego cyklu pojawiają się często – gęsto, o tyle nie pominięto tematów i obrazów kontrowersyjnych. Nie ma natomiast tego, co stało się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów serii – zawieszenia bohaterów pomiędzy wyborami moralnymi i ciągłego zadawania sobie pytań dotyczących wybranej strony. Tu strony konfliktu rozstawione są raczej klarownie po swoich stronach barykady – w każdym razie można odnieść takie wrażenie, bo jak już zaznaczyłem, o większości bohaterów dowiadujemy się bardzo mało.
Przy całkiem ładnej i efektownej grafice, dopracowanych projektach potworów (większość znanych z gier) i nie najgorszej muzyce, coś tu jednak wyraźnie zgrzyta. Problemem podstawowym jest długość, a właściwie krótkość tej OAV. Jedynie dwóch głównych bohaterów poznajemy nieco bliżej, o ludziach, którzy zajmują się zwalczaniem demonów, wiadomo niewiele, a dorzucone na odczepnego wyjaśnienie trudno nazwać satysfakcjonującym. Jak wspomniałem wyżej, to sprawia wrażenie, jakby historię, która powinna trwać dwanaście odcinków, upchnąć w dwóch. Fanów Shin Megami Tensei ta produkcja może zadowolić, bo jednak zawiera kilka kluczowych dla tego cyklu elementów. Odradzam natomiast zdecydowanie kontakt z Tokyo Mokushiroku tym, którzy wcześniej z serią nie mieli do czynienia.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | TMS Entertainment |
Autor: | Atlus, Kazuaki Yanagisawa |
Projekt: | Ken'ichi Oonuki |
Reżyser: | Osamu Yamasaki |
Scenariusz: | Mamiya Fujimura |
Muzyka: | Hironori Matsuoka, Keiichi Momose |